Wycieczka „Szlakiem zwierząt zaklętych w kamieniu"

Swoją przygodę rozpoczęliśmy przy Barbakanie, skąd Bramą Floriańską przeszliśmy wzdłuż kilku uliczek usytuowanych wokół Rynku, bacznie spoglądając na starodawne kamienice w poszukiwaniu zwierzęcych płaskorzeźb. Okazało się, że jest ich bardzo dużo, a zwierzęta które na nich odszukaliśmy to: ślimaki, raki, ryby, gady (np. węże, jaszczurki, smoki), ptaki (np. orły, pawie, koguty, indyki) oraz rodzime i egzotyczne ssaki (konie, barany, wiewiórki, krety, lwy, nosorożce i słonie).
Wycieczka ta uzmysłowiła wszystkim, jak ważny był i jest dla człowieka kontakt z przyrodą, a zwłaszcza ze zwierzętami. Motywy zwierzęce można odkryć w różnych zakątkach miasta – na budynkach, wystawach sklepowych, szyldach, czy obrazach wystawianych pod Bramą Floriańską. Kiedyś, godła i rzeźby umieszczone na krakowskich kamienicach, zastępowały numerację i ułatwiały identyfikację domu (mówiono, że ten, czy ów mieszka np. w Kamienicy pod Lwem, Kamienicy pod Złotym Karpiem, Kamienicy pod Elefanty itp.). Dziś to świadkowie dawnych, godnych poznania czasów.
Uwieńczeniem naszej wycieczki był kontakt z żywymi zwierzętami, a więc osławionymi, krakowskimi gołębiami. Patrzyliśmy jak wędrują wzdłuż Rynku, karmiliśmy je, a niektórym spośród nas udało się je nawet pogłaskać.
Wrażenia były tak cudowne, że chciałoby się powiedzieć, cytując fragment sentencji umieszczonej nad wejściem do Hotelu pod Różą – chwilo trwaj, „dopóki mrówka morza nie wypije, a żółw całego nie obieży świata”.
I niewątpliwie doświadczenia te pozostaną w nas na długo, dzięki zdjęciom i kartom z łamigłówkami, które wykonaliśmy już w szkole.

A. Jer, M. Treśka-Kiryłów, B. Woźna